ulica wewnętrzna Żeglarskiej

[Zeglarska]

Ze względu na wiele wpisów postanowiłem w jednym miejscu umieścić nasze uwagi:


śmietnik
-inny niż mówiono podczas kupna mieszkania i przy odbiorach, miał być murowany jest pozbijany prowizorycznie z kilku niezabezpieczonych listewek , które zapewne nie są odporne na nasze warunki atmosferyczne.
-widok śmieci i kontenerów przed oknami i ogródkami, które oprócz nieprzyjemnych doznań wzrokowych będą też fundować nam doznania zapachowe jak na szadółkach
- podczas silnych wiatrów bałagan od porozrzucanych śmieci
- znając zachowania, niektórych ludzi można spodziewać się, że przez te cudowne ażurowe ścianki będziemy mieli wrzucane drobne śmieci np. papierki od słodyczy czy papierosy, przy zamurowanym byłoby to niemożliwe
- zimą będzie zaśnieżony, a jesienią cały czas błoto i mokro
- psuje wizerunek otoczenia



[u]Jeżeli ktoś robi zakupy w naszej stokrotce niech zwróci uwagę na osiedle obok euro stylu, jakie oni mają idealnie wkomponowane w tło osiedla śmietniki, to się nazywa projekt, nie ma tam mowy o oszczędności i prowizorce, kilka cegiełek a jaki efekt.


chodnik przy parkingu
- wąski nie przystosowany do swobodnego poruszania się z wózkiem
- brak możliwości przejścia w momencie zaparkowanych samochodów przodem
- nieprzystosowany szerokością do osób niepełnosprawnych



uliczka
- zbyt wąska, brak swobodnego poruszania się dwóch pojazdów
- uliczka narażona na ogromną eksploatację podczas budowy przez kilka lat

Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś uwagi niech pisze.

[Dominikana]

w pełni się z tobą zgadzamy. Dodamy tylko od siebie latarnie przechylone każda w inną stronę świata.

[wollf1]

Wymieniles chyba wszystkie najwazniejsze usterki czesci wspolnej Ze
swojej strony dodalbym BRAK OSWIETLENIA OD STRONY KLATEK
SZACUNEK

[lannii]

Już mamy sklasyfikowane uwagi. Wczoraj dokładnie oglądaliśmy z bliska śmietnik dotykając tych listewek skaleczyłam się nie są one ani wyszlifowane wystają z nich wióry, ani zabezpieczone, tylko ktoś w dodatku niedokładnie zabejcował. Dach od środka jest wykonany też w dziwny sposób zwróćcie uwagę.Cała konstrukcja wygląda jakby miała zaraz się rozpaść i zgnić nie jest to konstrukcja na lata. W śmietnikach zdarzają się pożary współczuję samochodom co będą stały obok ogień ich też dosięgnie. Poza tym po osiedlu chodzą różni ludzie będą nam rzucać różne śmieci przez te szczeliny i nie daj boże ktoś wrzuci niedopałek, pożar murowany.
Jak widać są same negatywne cechy, ani jednej pozytywnej. Też na Osiedlu koło stokrotki widziałam śmietniki pozazdrościć, wykonane z gustem, przemyślanie.
Z ulicą jest tak, że w umowie zgodziliśmy się na udostępnianie ulic wszystkim blokom, ale zwróćcie uwagę na zapis mówiący o tym kto odpowiada za drogę i na kim spoczywa odpowiedzialność dbania o nią i ewentualne remonty. Wszyscy będą korzystać, eksploatować ją, a my ponosić koszty, tak jak kolega wcześniej napisał, mają prawo od nas tego wymagać. Dlatego dziwię się, że nie ma jeszcze jednej drogi.
Co do reszty zgadzamy się i będziemy to egzekwować od developera.

pozdrawiam sąsiadów

[AlicjaC]

tak mnie tylko zastanawia ilu z Was robi coś z problemami a ilu tylko swoje żale wylewa na forum. Przeszkadzają nam śmietniki, drogi itp a sami idealni nie jesteśmy i sami koło siebie robimy bałagan. Błachy przykład wczoraj ktoś wyrzucił śmieci (kartony) ale że byle jak zostały wrzucone do śmietnika i poleciały na ulice to "właściciel" kartonów ma to gdzieś niech leży możne ktoś inny podniesie... no i ktoś inny podniósł.

[wollf1]

Ze swojej strony pani Alicjo moge zapewnic ze nie tylko wylewam swoje zale na forum ale takze staram sie cos robic Fakt ze efekty sa mizerne ale sam ta moge......... Musimy utworzyc wspolnote wybrac ludzi ktozy beda nas reprezentowac wowczas kto wie
POZDRAWIAM

[Zeglarska]

Droga Pani Alicjo, właśnie dzięki temu, że opisujemy nasze uwagi na tym forum działamy, a na efekty trzeba poczekać do dnia odbioru części wspólnej. Jakbyśmy nie poruszyli tych problemów tu i teraz później musielibyśmy wszystko załatwiać z naszej kieszeni czyli wspólnoty. Kiedy idzie Pani do sklepu, banku wymaga Pani, godnej obsługi, rzetelnej informacji i co najważniejsze produktu zgodnego z opisem i ceną. Tak samo my chcemy tutaj żyć w miłym otoczeniu, czystym środowisku i bezpiecznym. Ja nie jestem "polskim turystą, który kupując za grosze wycieczkę do Turcji, wymaga nie wiadomo czego i najlepiej chciałby wszystko za darmo i najlepiej zwrot kosztów".
Te mieszkania są kupione za ciężko zarobione pieniądze, otoczenie w tym przypadku jest niezwykle ważne, nasze dzieci też mają mieć bezpieczne miejsce do zabaw.
A egzekwujemy tylko to co się nam należy i co było mówione wcześniej. Nic więcej.

Co do śmieci w kontenerach. Teraz kiedy się ludzie wprowadzają i są remonty, kontener powinien być częściej opróżniany. Jak na siłę wrzuca się śmieci nic dziwnego,że przy podmuchu wiatru one będą latały. Jesteśmy dorośli i nikt przecież specjalnie nie wyrzuca śmieci poza kontener.

Po raz kolejny następna osoba, uświadomiła nam jak wyglądałoby nasze życie i środowisko, przy śmietniku z desek. Przy zapełnionym kontenerze śmieci, wydostawałyby się na zewnątrz, na ulicę, chodnik i do ogródków. Jak widać argumenty same się nasuwają.

Co do pomiarów na innych ulicach osiedla cztery pory roku, dzisiaj mierzone.
Ulice wewnętrzne mają: od 6,6 metra do 7 metrów szerokości. Chodniki z prosto zamontowanymi latarniami mają 2 metry szerokości. A na całym osiedlu murowane śmietniki z normalnymi drzwiami na klucz.


Takie są fakty drodzy sąsiedzi, a domofonów jak nie ma tak nie ma.

Miłej niedzieli

[elbe83]

Widzę że niektórzy mieszkańcy nie przejmują się tym że będą płacić za remonty drogi którą będą przejeżdżały samochody łącznie w przyszłości 9 bloków. Ja niestety nie zarabiam tyle żeby sponsorować miłą podróż mieszkańcom którzy będą mieszkać w głębi osiedla. Umowę na zgodę użytkowania drogi trzeba było podpisać żeby w ogóle można było kupić mieszkanie. Trzeba się zastanowić nad jakimś rozwiązaniem tego problemu.

Wie ktoś może czy jak Hanza ma w naszym bloku swoje biura to czy razem z nami będą ponosić wszystkie koszta?? I jak ktoś zauważył wcześniej, to gdzie oni będą parkować jak na jedno mieszkanie przypada jedno miejsce parkingowe?

[wollf1]

Dwa mieszkania maja ale zawsze moga je sprzedac Pierwsza siedziba na Tenisowej druga u nas a trzecia tam gdzie beda budowali nastepne osiedle Odpowiedz jest prosta zero strat max zysku Przeczytaj post zeglarska w ktorym sklasyfikowane sa wsztstkie usterki - oni mysla jak tu najwiecej zaoszczedzic a nie inwestowac Co do parkingow to skladane slupki pisalismy juz o tym na forum i chyba wszystkim sasiadom odpowiadalo to rozwiazanie Przy pomiarach jakie przeprowadzil sasiad to nasza ulica i chodniki marnie wypadaja jest to ulica dojazdowa do [L] i beda nia jezdzily takze samochody ktore przekraczajace znacznie swoja masa 2T np wywoz niczystosci Dziewiec budynkow oprocz naszego i jedna droga dojazdowa to jakis koszmar Z tego co sie dowiadywalem to tak duze osiedle powinno miec min dwie ulice jeden z powodow to przepisy pozarowe a chodniki na bank sa za waskie Domofony - nam obiecano ze podlacza jak bedzie staly prad prad mamy a domofonow jak sam slusznie zauwazyles nie ma i pewnie dlugo jeszcze nie bedzie SZACUNEK

[krzykoss]

Witam,
po pewnym czasie czytam wątek (nerwowe wywody, pokaźną listę zażaleń z serii 'do garbatego że ma proste dzieci') i widzę, że coniektórzy nie zapoznali się z umową (R II p5/u5) którą podpisywali (a mówią ILE to oni nie zapłacili - heloooł) gdzie ewidentnie jest wzmianka o służebności drogi.. sami sobie odpowiedzcie o czym to świadczy. Ponadto gdzie byliście w listopadzie gdy zaczeli zabawy zewnętrzne?

plany osiedla w skali 'BIG również były dostępne (przynajmniej od grudnia 2009). wystarczyła wola, pewne pojęcie i linijka (dla ambitnych)

ja kupując mieszkanie wiedziałem na co się piszę (ile będzie budynków, jaka droga, ile będą budować itp.) i jako osoba świadomie korzystająca z życia wiem o co mogę zabiegać (w swoim interesie) a o co nie.

nie będę zabijał jednak waszych zapałów i w razie W popiszę petycję o alternatywną drogę do 'L-ek'

życzę spokoju

[Dominikana]

na wjeździe musi stać znak zakazu ruchu niedotyczący naszego osiedla i chociaż nie będziemy mieli problemu z koparkami rozjeżdżającymi kostkę. plac budowy znajduje się za płotem więc niech tamtędy jeżdżą

[bart1609]

Nie wyobrażam sobie żeby teraz po tej kostce przejechała ciężka koparka albo jakaś ciężarówka z towarem. Ciekawe którędy będzie jeździć ciężki sprzęt w przyszłości do kolejnych bloków?

[Dominikana]

wychodzi na to że tą samą drogą co do tej pory niestety. Dopóki nie będzie znaków to ci mistrzowie będą jeździć po tej naszej kostce. Droga już zaczyna falować. a lampy jak były krzywe tak są