Dołączył: Nie Sie 15, 2010 15:27 Posty: 15 Skąd: Pszczółki
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:00 Temat postu: .
no my tez oblegaliśmy parking ludzi mieszkających przy obecnym biurze Hanzy i to jakoś nam nie przeszkadzało. Nie wiem czasami mam wrażenie jakby Państwo widzieli bloki dopiero w dniu odbioru. Jeżdżąc z mężem co jakiś czas na budowę jak powstawały nasze bloki widzieliśmy że chodniki od klatek będą w miarę wąskie. Czy to, że koło bloku AH27 powstawał dom wielorodzinny.
Sąsiedzi czy nie uważacie, że w klatce gdzie są skrzynki pocztowe nie jest trochę za ciepło? Wydaje mi się, że powinni trochę skręcić grzejnik.
Dołączył: Nie Cze 28, 2009 4:21 Posty: 47 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 11:08 Temat postu: Re: masakra
Co racja to racja....gdybyśmy dostali mieszkania pod koniec I kw 2011 roku pewnie wszystko byłoby skończone i nie narzekalibyśmy na brak drogi, chodników, oświetlenia, wody i prądu.
Sami nękaliśmy Hanze na szybkie odbiory i teraz trzeba to przetrwać. Jesteśmy strasznie rozpieszczonym pokoleniem
Płacimy ogromne pieniądze za mieszkania ale musimy tez mieć trochę zrozumienia. Budynek po odbiorach powinien odstać minimum 6 m-cy zanim zaczną wprowadzać się ludzie (taka wersję słyszałam)
Gdyby przesunęli o 3 m-ce odbiory z powodu złych warunków pogodowych byłaby afera
Ja wierzę ze będzie lepiej.
Na Chełmie, na Ujeścisku są chodniki gdzie nie minie się swobodnie wózek i pieszy...niestety wszędzie tak jest
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 18:10 Temat postu: Re: masakra
gosiaczek222 napisał:
To dopiero problem, że w pomieszczeniu gdzie sa skrzynki pocztowe jest za ciepło hehehhehehe
nie hahaha tylko to powazna sprawa. a myslisz ze kto zaplaci za ten grzejnik odkrecony na maxa??? my mieszkancy a nie wydaje mi sie aby byl on potrzebny tam cieply az tak. _________________ ---- www.autoserwis-hynka.pl ----
Dołączył: Nie Sie 15, 2010 15:27 Posty: 15 Skąd: Pszczółki
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 18:19 Temat postu: Re: masakra
Gosiaczek222 dla Pani to może nie problem. Ale ja nie mam ochoty płacić za ciepło które ucieka, nie uważam, żeby tam była potrzebna aż tak wysoka temperatura.
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 22:13 Temat postu: Re: masakra
Bardzo dużo zapłacą mieszkańcy za dogrzanie tego pomieszczenia biorąc pod uwagę że płacimy tez za ogrzewanie całych klatek schodowych, to tak samo można sie przyczepić że jak będą stały lampy przed budynkiem trzeba będzie je gasić aby zaoszczędzić, a pewnie po to na maxa grzeją aby budynek wysychał nawet w tym pomieszczeniu gdzie są skrzynki pocztowe, ja mam w mieszkaniu grzejniki na 5 ustawione. Większy problem jest z tym że nie ma gdzie smieci wyrzucać.
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 8:20 Temat postu: Re: masakra
Sprawa jest prosta, musicie państwo sprawdzić jakie są zapisy w Waszych umowach. Jeżeli jest tak jak w innej części CPR to developer oddając mieszkania miał 3 miesiące na wykończenie prac związanych z parkingiem, placem zabaw, terenem wokół budynku, itp. Przykro stwierdzić, ale takiego beznadziejnego stanu jak w przypadku AH 27 i AH 28 jeszcze nie widziałam przy żadnym odbiorze. Na wiejskim polu lepiej wygląda niż przy tych budynkach. Właściciele psa mogą tylko pomarzyć o spacerze z pupilem. A to, że idąc na parking można nogi połamać nie tylko z powodu tego, że jest ciemno jak w d...., ale też dlatego, że wyłożone płyty mają dziury jak leje po bombie, to zostawiam bez komentarza. Radzę przycisnąć ostro developera bo jak widać nie zamierza się wysilać.
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 8:50 Temat postu: Re: masakra
w naszym przypadku w umowie jest 6 miesiecy. 3 miesiace by byly gdyby odbiory byly by wiosa/lato.
gosiaczek222 to skoro tak twierdzisz to dziwne czmu ogrzewanei na full dopiero zaczelo dzialac jak zostaly spisane liczniki... _________________ ---- www.autoserwis-hynka.pl ----
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 13:29 Temat postu: Re: masakra
Na wiele spraw mogę przymknąć oko, ale wkurza mnie, że koło miejsca, gdzie stał kontener, który przeniesiono dalej jak gdyby nigdy nic ludzie wyrzucają śmieci, które potem wiatr rozwiewa po okolicy, też mam teraz dalej, ale jakoś nie sprawia problemu wyrzucenie do kontenera i druga rzecz, że wycieczka do sklepu, na przystanek itp kończy się ugrzęźnięciem w błocie, bo brakuje dosłownie kawałka utwardzonej powierzchni żeby dojść do chodnika suchą stopą.
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 14:21 Temat postu: żal żal
Jak wszyscy się żalą to ja też chce. Tylko, że nie na Hanzę. Bo pamiętajcie, że w sumie to wprowadziliśmy się na budowę. Organizacja terenów przed blokiem to kwestia czasu. Ziemia jest zmarznięta. Dopiero co śnieg stopniał, a roztopy i błoto do dość naturalna kwestia.
Znowu poruszę temat porysowanych ścian bo rys przybywa. Uważajcie!!! I czystość klatek schodowych - no jak widzę kiepy od fajek i folie po pudełkach na schodach to mnie szlak trafia. Kolejna rzecz - narzekacie na latające śmieci - to zawiązujcie worki.
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 19:08 Temat postu: Re: masakra
bart1609 napisał:
Organizacja terenów przed blokiem to kwestia czasu.
hhhmmm nasze odbiory były w październiku 2009 odbiór części wspólnych po ponad 6 miesiącach, a niektóre wykryte usterki na tymże odbiorze nadal nie zostały usunięte. Więc cierpliwości wam życzę dalecy, ale sąsiedzi
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 20:38 Temat postu: Re: masakra
Zwróćcie uwagę czy przypadkiem w waszych piwnicach robotnicy też nie zostawili włączonej nagrzewnicy przykrytej kartonami, właśnie wyłączyliśmy taką w AH27, miała na celu pewnie wysuszenie ściany ...
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 14:46 Temat postu: Re: masakra
Zostawianie nagrzewnicy na noc przykrytej kartonami grozi pożarem, włączona w dzień, niczym nie przykryta nie przeszkadza mi. Wolę wilgoć w piwnicy przez wyłączanie tak bezmyślnie zostawianej nagrzewnicy w nocy, opatulonej kartonami niż spalony budynek.
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 21:03 Temat postu: Witam,
Witam mieszkańców bloku AH28. Bardzo się cieszę, że to forum funkcjonuje. Człowiek zdaje sobię sprawę, że z tymi samymi problemami borykają się inni. W takiej sytuacji faktycznie należy działać razem. Wspólnie uda nam się skuteczniej negocjować. Osobiście mam wrażenie, że wszystko z Hanzą było dobrze do momentu odbioru mieszkania. I żeby tylko nie narzekać podkreślę, że dobrze pracownicy wynajęci przez developera zrobili u mnie łazienkę. Ale już cała reszta to inna historia... Zaskoczył mnie totalny bałagan w dniu odbioru mieszkania i brudne ściany (które powinne być białe). Wniosek z tego (o czym powiadomiłam Hanzę), że nie mieli oni żadnego pojęcia w jakim jest stanie mieszkania. Osobiście bym nigdy nie zaplanowała odbioru mieszkania, gdy jest w nim chaos i brud. A jest to kluczowy moment dla klienta, żeby wydać opinię o developerze. Idąc dalej... muszę podkreślić, że po upływie miesiąca usterki zgłoszone przeze mnie zostały wreszcie usunięte (pomijając nierówny sufit o 11 mm, co widać gołym okiem). Ponadto przy kupnie mieszkania zamówiłam ścianę kuchenną, która przez pracowników Hanzy zostałą zaakceptowana. Po czym okazuje sie, że na tej ścianie nie można nawet szafki powiesić, bo to jakiś karton-gips i zbyt ryzykownym jest jej użytkowanie zgodnie z zamierzonym celem. Tak więc, musiałam ścianę z jednej strony całkowicie zburzyć, aby ją wzmocnić. Kosztowało mnie to 1500zł. Poprosiłam Hanzę o zwrot tej kwoty, bowiem: po pierwsze - zamówiłam u nich ścianę z przeznaczeniem kuchennym, po drugie: nie moim obowiązkiem jest być ekspertem w sprawach budowlanych. Dziwi mnie fakt, że pracownicy Hanzy nie poinformowali mnie wcześniej o takim niebezpieczeństwie, co też świadczy o tym, że nie traktują poważnie spraw bezpieczeństwa mieszkańców. Oczywiście Pan Adam odmówił pokrycia kosztów, dlatego też przygotowuje teraz pozew w tej sprawie. Jest to dla mnie nie dopomyślenia, żeby tak marnować klienta czas i jego pieniądze. Dla zasady - profesjonalizmu - pociągne tą sprawe dalej. No i co dalej, patrze na "swój" ogródek, który zgodnie z umową notarialną przedwstępna ma mieć około 23, 4 m. , a nie będzie mieć nawet 16 m., bo już budują chodnik. To mnie centralnie powaliło. A kupiłam swoje mieszkanie własnie ze względu na w miarę (dla mnie) spory ogródek. Oczywiście Pan Adam to nie wie jeszcze jak będą ogródki mierzone (co jest absurdem skoro mam już w akcie plan jego wytyczony). Także na dzień dzisiejszy walcze o coś, co mi obiecano (z prawnym zabezpieczeniem) i co okazuje sie nikogo nie obchodzić z Hanzy. Sprawę tą obecnie przejął Pan Romuald. Nie wiem jak to sie skończy, ale z pewnościa tego tak nie zostawię. No to tyle narzekania. Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale stwierdziłam, że jak juz do Państwa się odezwę to należy opisać całość sytuacji Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia M.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.